18 czerwca 2014

To już 5 miesięcy...?

Nasze Maleństwo skończyło już 5 miesięcy. Pamiętam, że pierwszy miesiąc bardzo powoli nam płynął, drugi i trzeci podobnie, ale już od 3 minęła chwilka zaledwie...i mamy 5tkę. :)

Chyba wszystkie problemy zdrowotne są aktualnie za nami. Życzyłabym sobie, jak i Wam wszystkim żeby dzieciaczki w ogóle nam nie chorowały! Dopiero gdy jest się mamą (lub tatą) można poznać co to znaczy strach o zdrowie własnego malucha, wcześniej to tylko teoria... Widzę to po sobie...

Coś mi się zdaje, nie bez powodu, że z eko postem nie trafiłam do grona odbiorców, więc póki co sobie daruję. ;) Gdyby jednak ktoś chciał poczytać jeszcze o wielorazowym pieluchowaniu, ulubione marce organicznych ciuszków dla dzieci, praniu w orzechach i płukaniu prania w olejkach naturalnych (lawendowym, różanym), naszych naturalnych sposobach na dolegliwości bez użycia lekarstw: kolka, ranka na skórze, ciemieniucha itp. to po prostu dajcie znać. ;) Pewnie i tak sama nie wytrzymam i od czasu do czasu coś wrzucę. ;)

Zmiany 

- gondola robi się przymaława... ;)
- od kiedy zrobiło się ciepło, nie tylko lubimy, ale uwielbiamy spacery w wózku!
- noszenie w chuście przestało równać się sen -  jest to za to znakomita okazja do obserwacji!
- kapiele zawsze były ok, ale od jakiegoś czasu uwielbiamy wieczorne kapiele - byle tylko w letniej wodzie!
- ulewania jakby odrobinę mniej, ale nadal...
- za nami drugie szczepienie - całe szczęście że jest pocieszyciel w pobliżu... :) (karmię ją podczas szczepienia, dzięki temu płacz trwa nie dłużej niż kilka sekund)
- Gabi ochrzczona :)


Rozwój w ostatnim miesiącu:

- przekręcanie się na boki
- przekręcanie się z plecków na brzuszek - od ok. 2 tyg. ledwo położymy ją na plecki,
a już leży na brzuszku (wytrzymuje tak bawiąc się nawet 20 minut)
- żywe zainteresowanie jedzeniem innym niż pierś - póki co nie dostaje jeszcze posiłków stałych
- gadanie, gadanie i gadanie... :) było już: "dadadada"; "tatatata"; "bleblebleble"; "bababababa", 
no i oczywiście wszelkie "aaaaaaa" i "eeeeeee" ;)
- łapanie się za kolanka, później za stópki i od jakiś trzech tygodni stópki/skarpetki wędrują do buzi
- siłowanie się, żeby usiąść, ale jeszcze nie czas
- uwielbia książeczki, które trzyma w obydwu rączkach
- uwielbia słuchać bajek i piosenek
- żywo interesuje się światem: ludźmi dookoła, listkami na drzewie, kwiatkami, błyskawicznie obraca się w stronę, z której dobiega jakiś interesujacy dźwięk
- gada z nami ;) - opowiada po swojemu, jak się rozkręci to potrafi tak non stop przez kilkanaście minut ;)
- na pleckach obraca się dookoła własnej osi
- próbuje pełzać na brzuszku
- na pleckach unosi bioderka i takimi podskokami przesuwa się do góry
- ma już swoje preferencje a propos zabawek: książeczki i o dziwo maskotki - szczególnie te duży, robią na razie największą furorę
- mata edukacyjna przestaje być atrakcyjna - lubi móc wziąć zabawkę, włożyć ją do buzi itp. wiszące zabawki nudzą ją
- lubi zabawki z pozytywką, szeleszczące i wszystko co można dokładnie zanalizować w buzi