22 lutego 2014

Czas sprzymierzeniec i czas wróg

Dzisiaj zebrało mi się na przemyślenia odnośnie upływającego czasu. Jeszcze pięć lat temu gdyby ktoś powiedział mi, jak będzie wyglądało moje życie w tym momencie - nie uwierzyłabym albo bym wyśmiała go. że spotka mnie takie Szczęście i tak dobrze mi będzie, że będę tak szczęśliwa.
Wiadomo, że problemy były, są i będą. Nie omijają nas bardzo ciężkie dni, decyzje, wyzwania, dolegliwości i tym podobne, ALE... mam cudownego Męża, mam cudowną Córeczkę. Tworzymy razem Rodzinę. Zmieniamy się razem. Rozwijamy się razem. Starzejemy. ;)
Każdy z nas przeszedł przez te 5 lat wiele zmian, wiele rzeczy się w naszym życiu wydarzyło.

Rok temu o tej porze marzyłam już po cichu o dzieciątku i z tygodnia na tydzień, pragnienie to stawało się coraz silniejsze. W maju zobaczyłam dwie kreseczki na teście ciążowym. Teraz, mam obok siebie cudowną dziewczynkę! Nie mogę do teraz ogarnąć tego, jak to jest cudowne... Kilka dni po porodzie myślałam, że gdy ktoś mnie uszczypnie okaże się, że ten Maluszek leżący obok mnie to sen... Wszystko było dla mnie jakimś takim wielkim zaskoczeniem i jest do tej pory! Pomimo, że teoretycznie byłam przygotowana i nastawiona na wiele rzeczy i wiedziałam jak wygląda opieka nad takim Okruszkiem. Nie jest to jednak "czyjeś" dziecko, jest moje... i mojego męża. Zachwycam się tą rzeczywistością każdego dnia, choć pewnie niektórych to zdziwi.

Nasza dziewczynka pokazuje już nam pewne cechy swojego charakteru, uczymy się siebie i poznajemy każdego dnia. Pięknie się uśmiecha, pokazując przy tym bezzębne dziąsełka. Opowiada już po swojemu i zdarza się, że bardzo głośno krzyknie... to już nie jest ten Maluszek, który tylko pomrukiwał od czasu do czasu. Uwielbiam, gdy podczas karmienia "odlatuje", bo w taką wpada błogość, po najedzeniu się, potrafi szybko i spokojnie zasnąć. Kocham patrzeć na nią i nie potrafię wytrzymać bez niej dłużej niż dwie i pół godziny (przetestowane! ;)). Niechętnie oddaję ją w czyjeś ręce, inne niż moje i męża... wiem, że to nie za dobry objaw, ale póki co chcę być cały czas przy niej i czuję, że ona póki co nie potrzebuje sztabu ludzi wokół siebie, tylko mnie, swojego tatę i oczywiście cycka. ;)

Ten upływający czas ocalił mnie niejednokrotnie w życiu, teraz jednocześnie daje nam możliwość patrzenia jak wzrasta ta nasza cudowna Kruszyna, ale i odbiera nam to Maleństwo tak szybko, bo Gabryś rośnie i rośnie! Ma już cale 4 kg i naprawdę od porodu zmieniła się już przeogromnie, pod każdym możliwym względem.

Nie tak szybko Córciu!



20 komentarzy:

  1. A wiesz, mi tez to sprawia przyjemnosc, ze poki co jestem dla córki całym swiatem :) Niech rośnie zdrowo :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Super pomysł na zdjęcie, widać różnicę ;) a to tylko miesiąc.
    Śliczna dziewczynka z tej Waszej Córeczki ;)

    Cudowny musi być ten czas, które w notce opisujesz :) Dbacie o siebie, o dziecko które jest Wasze ! Piękne chwile.

    http://rodzice-plus-dziecko.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. Pięknie, życzę Wam, żeby nic nie przerwało tej radości i sielanki;) Córcia rośnie jak na zamówienie!

    OdpowiedzUsuń
  4. Odnajduję się w każdym słowie Twoim! Piękne, wyjątkowe i tak niepowtarzalne są takie chwile. Dobrze, że są aparaty i choć troche można uchwycić ich ulotność. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. zgadza się, szkoda tylko że te dni tak szybko płyną...

      Usuń
  5. mnie to nic a nic nie dziwi, bo ja też długo nie mogłam uwierzyć(do teraz czasem nie mogę), że to dzieje się naprawdę, choć też planowaliśmy itp. ale tak jak piszesz "swoje dziecko" to zupełnie inna bajka:)) cudowna bajka! Macie cudowną córeczkę i widać, że rośnie jak na drożdżach :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Swietny pomysł na takie zdjęcie z porównaniem - ogromna różnica, a to tylko miesiąc !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. zmiany widzielismy z dnia a dzien dosłownie :)

      Usuń
  7. Już nie jest taki malutki.. Czas biegnie nie ubłaganie :)

    http://czekamynacud.blog.pl/

    OdpowiedzUsuń
  8. Ale świetne zdjęcia :) Ja też ubolewam nad tym, że mała tak szybko rośnie :)

    OdpowiedzUsuń