8 grudnia 2013

Niedzielny poranek - czyli fitness na basenie :)

Matka się rozkręca, a Córcia mam nadzieję, że jest z tego równie zadowolona jak jej mama. ;)
O czym mowa? Dzisiaj zaczęłam zajęcia fitness dla kobiet w ciąży, we wodzie. Po pierwszych zajęciach jestem bardzo zadowolona i ilość endorfin tak mi podskoczyła, że dzisiaj mogę przenosić góry. Jedyny minus, chociaż mały jest taki, że... wszystko mnie boli! hehe ;) Najbardziej ręce i ramiona. Dużo było ćwiczeń na tą partię ciała i po wyjściu z basenu ciężko było mi wytrzeć nawet porządnie włosy, ręce mi "odpadały". ;) Ćwiczenia oczywiście odbywały się przy muzyce i były naprawdę dość szybkie. Po takim maratonie jestem bardziej zmęczona niż po cotygodniowym "zwyczajnym" pływaniu. Niech mi ktoś jeszcze raz powie, że "po 6 miesiącu to zobaczysz, już tak ciężko jest i nic się człowiekowi nie chce..." - hę?? :)
U mnie wygląda to proporcjonalnie odwrotnie. Oczywiście odpoczywać muszę więcej i szybciej się męczę, ale nie doskwiera mi jeszcze syndrom kanapowca. ;) Oby tylko Córcia dobrze się czuła razem z mamą, oby było wszystko w porządku, to jeszcze zostało nam trochę czasu na takie czy inne małe szaleństwa. ;)
Teraz znikam, bo kolejny punkt programu to kawka u teściów, a zaraz po niej wyjazd nad jeziorko na spacer i obiadek w hotelu, gdzie rok temu odbyło się nasze wesele. Mam ochotę obudzić w sobie trochę tych cudownych wspomnień i złapać wiatr w żagle na kolejny tydzień, zwłaszcza że Małżon znowu znika na tydzień tym razem już nie za ocean, a za morze... trochę to zawsze bliżej. ;)
Miłej niedzieli!


9 komentarzy:

  1. Fajna sprawa, jak tylko komuś zdrowie na to pozwala, to jak najbardziej :)) Ja niestety muszę ograniczać aktywność ruchową, ze względu na ryzyko przedwczesnych skurczy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja w połowie ciąży miałam takie jazdy ze skurczami, teraz na szczęście wszystko się jakoś unormowało i mogę działać :)

      Usuń
  2. Genialnie :) super, że jesteś taka aktywna i pełna energii! Pewnie wszystko zależy od człowieka i organizmu!
    Ja już od jakiegoś czasu regularnie chodzę na basen by móc kiedyś kontynuować w ciąży, mam nadzieję że będę mogła ;)

    http://rodzice-plus-dziecko.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pewnie :) Jak wszystko będzie oki to pływaj dużo, to naprawdę przynosi efekty :)

      Usuń
  3. Kurcze, że w Łodzi nie ma tych ćwiczeń! Zazdroszczę;) Bardzo fajnie, że ćwiczysz i nie straszna Ci jest aktywność:)
    Trzymajcie się Pływaczki! :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Całą ciążę właściwie chodziłam, w Poznaniu właśnie. Dokąd chodzisz? Na Wildę?

    OdpowiedzUsuń