12 września 2013

Projekt plywalnia - czas zaczac :)

Dziś pierwszy raz byliśmy w Trójkę na pływalni - Mama, Dzidziol w brzuszku i Tata. ;) Swego czasu bardzo dużo pływałam, jest to zdecydowanie moja ulubiona dyscyplina sportowa. Później miałam dłuższy czas przerwy, a teraz chcąc nie "zastać się" postanowiłam postawić właśnie na pływanie. W wodzie czuję się po prostu znakomicie, od dziecka uwielbiałam wodę i szczerze mam nadzieję, że mój Maluszek odziedziczy to po mnie. :) Przyznam, że trochę się bałam... bądź co bądź mam kilka problemów, które towarzyszą mi podczas tej ciąży, ale że karnet na basen wykupiony, dziś czułam się naprawdę świetnie - żadnych bóli, aż w szoku jestem... to postanowiliśmy spróbować. Oczywiście temat wcześniej przegadałam z moją ginekolog, jest parę minusów - są oczywiście pewne zagrożenia, ale plusów wynikając z pływania w ciąży jest zdecydowanie więcej. Jeśli cokolwiek nam zaszkodzi, po prostu zrezygnujemy. Pamiętam gdy jako dziecko chodziłam na pływalnię na najpóźniejszą godzinę (ostatnie wejście tj. 21.30), przychodziła też pani w ciąży, ale bardzo zaawansowanej, pewnie 8/9 miesiąc. Szczerze mówiąc podziwiałam ją i troszkę się dziwiłam, że ma na to siły, teraz wiem, że robiła to nie tylko dla swojego, ale też dla dziecka dobra. :)

Dzisiejsze pływanie zaczęłam od 25 minut - tak na początek, aby nie przesadzić po dłuższej przerwie. W wodzie, całkowicie przestałam odczuwać jakikolwiek dyskomfort, który towarzyszy mi na "lądzie". Czułam się lekko i naprawdę super mi się pływało. Po przepłynięciu dwóch basenów, robiłam sobie przerwę, żeby nie doprowadzić się do zmęczenia (szczerze, to w basenie lubiłam zawsze najbardziej, wymęczyć się na maxa ;) ), ale niestety nie można. Przede wszystkim "żabką", trochę "kraulem" i raz tylko na plecach - nie czułam się komfortowo w takiej pozycji. Gdy wyszłam z basenu, dopiero poczułam zmęczenie... po powrocie do domu obowiązkowo wzięłam prysznic, zrobiłam sobie ciepłe picie i usiadłam na kanapę, by zrobić ten wpis. ;) Czekam na Męża, pojechał kupić coś pysznego na kolację. ;)

Poniżej prezentuję Wam moje przemyślenia dotyczące tego tematu.


Minusy i zagrożenia wynikające z uczęszczania na pływalnię w ciąży:
  • możliwość "złapania" jakiś drobnoustrojów - bakterii, czego konsekwencją mogą być zapalenia dróg moczowo-płciowych: najlepiej zapytać lekarza jaki rodzaj ochrony możemy w tym celu zastosować
  • zapach i właściwości chloru - (o ile na basenie używany jest tylko chlor, często woda jest ozonowana) - może prowadzić do mdłości jeśli ktoś akurat jest wrażliwy na ten zapach, ponadto chlor bardzo wysusza skórę (także brzuszka) oraz może w jakimś stopniu przenikać do krwiobiegu, dlatego poleca się dokładnie myć całe ciało po wyjściu z basenu
  • śliskie powierzchnie na płytkach - przy odrobinie nieuwagi bądź nieszczęśliwej sytuacji można się poślizgnąć i przewrócić, co jak wiadomo w ciąży może być niebezpieczne
  • inne osoby na basenie - najlepiej wybrać godzinę, która jest mniej uczęszczana, a co najważniejsze nie ma na niej zorganizowanych grup dzieci - trzeba uważać w miarę możliwości by podczas pływania nikt nas nie kopnął np. z sąsiedniego toru
  • zmęczenie - w moim przypadku muszę się pilnować, by nie przeforsować się podczas pływania, robić dłuższe postoje między pływaniem, zwłaszcza jeśli ktoś ma tendencje do skurczy mięśni
  • możliwość zaziębienia szczególnie w okresie jesienno-zimowym - czyli przede wszystkim po pływaniu dokładnie się wytrzeć, wysuszyć włosy i zabrać dodatkowy sweter/kurtkę/kamizelkę na wyjście z budynku, po powrocie najlepiej wypić coś ciepłego (ja polecam ciepłą wodę z cytrynką ;))

Kiedy nie wolno nam pływać?: W przypadku gdy lekarz prowadzący stwierdzi, że nie jest to dla nas w danym momencie dobre, w przypadku krwawień, ciąży zagrożonej, łożyska przodującego, chorób wirusowych/bakteryjnych, nadciśnienia indukowanego ciążą, cholestazy, odejścia wód płodowych, silnych skurczy oraz pozostałych przypadkach, gdy dolegliwości uniemożliwiają nam uprawianie tego sporu, powinno się również zrezygnować z pływania w ostatnim miesiącu ciąży (chyba, że lekarz zaleci inaczej), ze względu na możliwość odejścia wód płodowych, co w basenie moglibyśmy czasem przeoczyć ;)


Plusy - dlaczego warto chodzić na basen w ciąży?:
  • pływanie wpływa pozytywnie na naszą kondycję, co przekłada się później na dobrostan u Dzidziusia - zwiększona podaż tlenu -> właściwe natlenowanie wszystkich komórek ciała
  • pływanie tak jak każdy inny sport wpływa pozytywnie na nasz nastrój i stan psychiczny - wydzielenie endorfin robi swoje ;)
  • pływanie poprawia, usprawnia cyrkulację krwi w organizmie - szczególnie polecane, jeśli ktoś np. tak jak ja ma problemy z naczyniami w kończynach dolnych (żylaki)
  • przebywanie w basenie odciąża kręgosłup, szczególnie jeśli ktoś ma wadę postawy, bardzo pomocne w zaawansowanej ciąży, gdy brzuszek może już mocno ciążyć
  • pływanie świetnie relaksuje i wpływa rozluźniająco na napięte mięśnie (przykręgosłupowe, karku, czy nóg)
  • pływanie zwiększa objętość wdechową/wydechową płuc, co w perspektywie porodu naturalnego, niesie za sobą konkretne benefity dla nas i dla Dziecka
  • pływanie - przynajmniej dla mnie jest fajną formą rozrywki, sposobem na miłe spędzanie wolnego czasu :)


 
www.mowimyjak.pl 

 
Chętnie poznam też Wasze opinie, co myślicie na temat pływania w ciąży 
lub jakie są wasze doświadczenia w tym temacie? :)


10 komentarzy:

  1. Ja niestety nie umiem pływać :D Tzn. pływam, ale to jest śmiech na sali :D Mój Mąż uwielbia baseny i na pewno będzie chodził z Maluchem od najwcześniejszych miesięcy życia Małego.
    Myślę, że jeśli Ty czujesz sie zrelaksowana i zadowolona, to Dzidziol w brzuszku też :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam taką nadzieję, że i Dzidziol czuje się wtedy dobrze. :) Podczas całego wyjścia na basen, w brzuchu była kompletna cisza, nie wiem może to z wrażenia? ;P Ale po powrocie do domu, gdy tylko ułożyłam się na kanapie - kopniak za kopniakiem! :)

      Usuń
    2. A mój dzisiaj to straszny leń. Nie chce kopać wcale. Ale On tak ma. Ech...

      Usuń
  2. U mnie basenu brak ale uważam, że to świetny pomysł.
    Ja obawiałabym się tylko jakiś stanów zapalnych bo mam z tym problem ale podejrzewam, że gdybym miała basen w swoim mieście też bym chodziła.
    Super, że czujesz się lepiej.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też właśnie się obawiam, ale z basenu który wybraliśmy, zawsze byłam bardzo zadowolona pod względem czystości, więc mam nadzieję, że nic się w tej kwestii nie zmieniło na gorsze.
      Dostałam od gina receptę na kilka preparatów, które stosować mam przed i po pływaniu, mam nadzieję, że pomogą. Ostatnio czuję się rzeczywiście lepiej, ale chodzę jak na szpilkach, bo najczęściej tak miałam, że było kilka dni spokoju, a potem znowu coś nie tak...
      Ściskamy :)

      Usuń
  3. Ja się bałam chodzić na basen w ciąży bo u nas w mieście wszystkie nie cieszą się niestety zbyt dobrą opinią :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli woda i dno basenu nie wyglądają dobrze, to rzeczywiście lepiej omijać takie miejsca... :(

      Usuń
  4. Zazdroszczę ja nie potrafie pływać :( Ale wychodzimy czasem sie popluskać w ciąży byłam juz 4 razy

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Widziałam też fajne propozycje zajęć dla kobiet w ciąży fitness i aerobik w wodzie - brzmiało zachęcająco i pływać nie trzeba umieć. :) Nie wiem tylko czy u Ciebie w mieście są. :)

      Usuń
  5. Zazdroszczę ja nie potrafie pływać :( Ale wychodzimy czasem sie popluskać w ciąży byłam juz 4 razy

    OdpowiedzUsuń